Smoothie Swigo – paskalizowane soki przecierowe.
W Kauflandzie na dziale z żywnością „do uratowania” trafiłam na soki – smoothie marki Swigo. Jest to dosyć wyróżniający się produkt, ponieważ soki konserwowane są metodą paskalizacji.
Swoją drogą, bardzo polecam kupowanie produktów właśnie z działów „do uratowania” – czyli produktów, którym niedługo kończy się termin przydatności do spożycia. Dzięki temu zapobiegamy marnowaniu się żywności.
Czym jest paskalizacja?
W skrócie – paskalizacja to poddanie produktu działaniu wysokiego ciśnienia. Za producentem: „Paskalizacja HPP to utrwalanie świeżego soku poprzez zastosowanie wysokiego ciśnienia 6000 barów (prawie 6000 atmosfer). Produkt dłużej zachowuje świeżość”.
Dzięki zastosowaniu wysokiego ciśnienia soki mają dłuższy termin przydatności do spożycia – bez zbędnych dodatków. Taki zabieg pozwala też na zachowanie większej ilości witamin, niż na przykład pasteryzacja, gdzie soki poddawane są działaniu wysokiej temperatury.
Moja ocena smoothie Swigo – jakość i smak
Skład soków jest świetny – 100% owoców i warzyw, dodatkowa fortyfikacja (wzbogacanie) witaminą C. Oczywiście – głównym źródłem witamin powinny być dla nas świeże warzywa i owoce a smoothie zawsze będzie bardziej wartościowe przygotowane na świeżo; jednak takie gotowe produkty to dobra alternatywa do złapania „w biegu”.
Jeżeli chodzi o smak:
1) smoothie Swigo „witalność”: 9/10
Według mnie najlepszy. Najsłodsza z trzech propozycji, najbardziej wybija się smak mango i dyni. Lekko kwaskowy.
2) smoothie Swigo „odporność”: 7/10
Bardzo kwaśny – trzeba lubić takie smaki. Najbardziej według mnie można wyczuć smak żurawiny i czarnej porzeczki.
3) smoothie Swigo „detox”: 5/10
Oceniłam ten smak najniżej, ponieważ poza intensywną kwaskowatością – bardzo mocno czuć smak pokrzywy. Wciąż ogólnie rzecz biorąc nie jest to zły smak – ale zdecydowanie nie dla każdego. I jeszcze raz – jest bardzo, bardzo kwaśny.
Kontrowersyjne nazwy smoothie Swigo
Kompletnie nie rozumiem, dlaczego producent postanowił nazwać soki w ten sposób: witalność, odporność i (o zgrozo!) detox. To znaczy rozumiem, ale nie wiem po co. 🙂 Sam produkt według mnie broni się świetnie a świadomy konsument i tak po niego sięgnie. Chciałabym tylko zaznaczyć, że sok „witalność” nie zapewni nam witalności bardziej niż inne, sok „odporność” nie ma większego wpływu na naszą odporność od innych soków (szczególnie, że wszystkie zawierają chociażby dokładnie taką zawartość witaminy C). A już na pewno – sok „detox” nie będzie oczyszczał z toksyn naszego organizmu – żaden sok tego nie zrobi! Zabiegi marketingowe zapewniające, że produkt zapewni nam witalność i odporność znamy od dawna, ale te z „detoksem” to względna nowość, oparta oczywiście na owianej sławą „diecie” sokowej. Do zapamiętania: za oczyszczanie organizmu z toksyn odpowiadają wątroba i nerki, nie soki owocowe. 😉
Cena
W Kauflandzie cena regularna: 4,75 zł, ja kupiłam na promocji za 3,09zł.
Podsumowanie
Reasumując, uważam, że te soki (smoothie) to bardzo ciekawa, innowacyjna propozycja – ze względu na technologię ich produkcji. Świetne na przekąskę w biegu czy po prostu na spróbowanie nowych połączeń warzyw i owoców. Są też bardzo smaczne, ale wszystkie są bardziej lub mniej kwaśne w smaku – trzeba to mieć na uwadze.
Dieta prozdrowotna online
Potrzebujesz pomocy w skomponowaniu swojej diety?
Współpracuję z pacjentami przez internet. Szczegóły mojej oferty znajdziesz tutaj:
Przyjmuję pacjentów również stacjonarnie, w Rzeszowie.
